Życie w równowadze -MAKA'ALA YATES HO'OPONOPONO

na stronie Manawa jest bardzo ciekawy artykuł o uzdrowicielu z Hawajów, który niedawno odwiedził nas w Polsce.
dzięki tłumaczeniu Joanny Mądrzak...





MAKA'ALA YATES HO'OPONOPONO - ŻYJĄC W RÓWNOWADZE


Ho’oponopono – żyjąc w równowadze
Z bloga Maka’ali (http://manaola.wordpress.com/)
Zbyt wielu lekarzy ignoruje obecnie założenie, które niegdyś było powszechnie uznane, iż emocje są bezpośrednio zaangażowane w rozwój choroby, uzależnień i zaburzeń. Dr Gabor Mate, kanadyjski fizyk i autor bestsellerów.
Ostatnie badania doktora Mates’a wykazały, że stres i indywidualne nastawienie emocjonalne odgrywa decydującą rolę w przebiegu chorób, włączywszy w to nowotwory, choroby serca, cukrzycę, stwardnienie rozsiane i artretyzm.
Rdzenna medycyna hawajska, jak i systemy uzdrawiania innych rdzennych kultur zawsze postrzegały umysł i ciało, jako nierozłączne. Współczesna nauka dopiero niedawno pogodziła się z tym, że ośrodki emocjonalne mózgu, które regulują nasze zachowanie i reakcje są fizjologicznie połączone z systemem odpornościowym, nerwowym i hormonalnym. Z perspektywy rdzennej wiedzy hawajskiej ciało ma tylko jeden system, połączony z systemem nerwowym, który dzięki chemicznemu przewodnictwu sprawia, że może ono funkcjonować. Wszystko, co pojawia się w sferze emocjonalnej może mieć, i ma bezpośredni wpływ, na funkcjonowanie ciała, jako systemu odpornościowego.
Dział współczesnej nauki, który zajmuje się tym zjawiskami to psychoneuroimmunologia. Jest on jednak całkowicie pozbawiony praktyki medycznej. Trzy, lub cztery lata temu badania zaprezentowane przez Heart and Stroke Foundation’s International Congress on Women’s Health(Fundację Chorób Serca Międzynarodowego Kongresu Zdrowia Kobiet) wykazały, iż kobiety nieszczęśliwe w małżeństwie i niewyrażające swoich uczuć z tym związanych, były czterokrotnie bardziej narażone na śmierć niż kobiety również nie będące szczęśliwymi mężatkami, lecz dające upust swoim uczuciom. Oznacza to, że niewyrażanie uczuć zostało skojarzone ze wzrostem wskaźnika umieralności o 400 procent.
Według rdzennej medycyny hawajskiej remedium na choroby związane z emocjami stanowi idea „ho’oponopono.”
Aby zacząć rozumieć starożytne hawajskie zasady dobrostanu musimy najpierw zgłębić podstawowe założenia ho’oponopono czasami nazywanego też ho’opono. Są one tak obszerne i potencjalnie złożone, że ich opisanie zajęłoby wiele tomów. Jednak jest to dziedzina tak ważna, że spróbuję przedstawić jej przegląd, abyście mogli rozpocząć proces pozwalania odejść temu, co już wam nie służy. Przecinanie sznura z uwieszonym na nim zbędnym balastem negatywnych emocjonalnych doświadczeń i skoncentrowanie się na pozytywnych rezultatach będzie ważnym krokiem ku równowadze prowadzącej do dobrostanu.
 Ho’oponopono oznacza dosłownie „bycie w stanie równowagi/dostrojenia”. Życie w harmonii ze wszystkim, co istnieje, ze wszystkimi rzeczami, miejscami, ludźmi. Odnosi się to do wielu poziomów ludzkiej duszy. Ho’oponopono było pierwszym określeniem, jakiego używali starożytni Hawajczycy na określenie życia w harmonii ze sobą, na długo przedtem zanim ziemie Wysp dotknęła stopa białego człowieka. Idea ta może pomóc odbudować pokój i dobrobyt w dzisiejszym świecie. Polega ona na zrozumieniu, iż wszyscy jesteśmy połączeni (E Piko Kakou) i że naszym celem jest miłowanie i wspieranie się nawzajem. Każda nasza myśl, czyn, słowo – wszystko to wpływa na każdego w naszej społeczności.
Życie wolne od konfliktów jest podstawowym celem poszukiwań obszarów takich jak uzdrawianie ciała, umysłu czy duszy. Celem jest oczyszczenie ścieżki czy relacji z jakichkolwiek zaburzeń równowagi lub niechcianych przeszkód, czy też nagromadzonych problemów. Nauka odłączenia się od negatywnych energii czy złorzecznego myślenia jest prostą i skuteczną drogą, aby ruszyć do przodu ze swoim życiem. Dzięki temu nasza dusza może się rozprzestrzeniać. Trwanie przy negatywnych doświadczeniach emocjonalnych może powodować napięcia w ciele prowadzące do wielu negatywnych skutków. W ciągu wielu lat mojego doświadczenia klinicznego, mając do czynienia z wieloma chorobami, często byłem świadkiem wielu natychmiastowych rezultatów uwolnienia się pacjenta od jądra głębokich traumatycznych energii.
Kilka lat temu natknąłem się na artykuł w magazynie AMA, zatytułowany „Keola i Kahuna”. Była to krótka historia autorstwa dermatologa ze szpitala Wilcox na wyspie Kauai. Parafrazując artykuł opisywał on mężczyznę imieniem Keola, którego skóra na całym ciele była pokryta egzemą. Jego żona poroniła i nie mogła ponownie zajść w ciążę. Dla niej nie stanowiło to problemu, dla niego jednak wprost przeciwnie. Lekarz zauważył, że żona Keoli zwykle była tą, która mówi, natomiast jej mąż słuchał. Tygodnie badań i terapii nie przyniosły żadnych widocznych rezultatów, więc naszsfrustrowany dermatolog, zaproponował Keoli, żeby udał się po pomoc do Kahuny (w tym przypadku mistrza medycyny hawajskiej) i wskazał Ciocię Margaret, która mieszkała na Wielkiej Wyspie Hawaii. Kiedy kilka tygodni później pacjent pojawił się w klinice lekarz ze zdumieniem stwierdził, że ten miał całkiem zdrową skórę na całym ciele, bez śladu egzemy. Zapytał więc Keolę czy widział się z Kahunką na Wielkiej Wyspie, na co ten odpowiedział, że nie. Artykuł kończył się konkluzją, iż: „przypuszczalnie w nielicznych przypadkach proces wyleczenia może nie dać się w żaden oczywisty sposób wyjaśnić, i że lekarze powinni to po prostu zaakceptować”.
 W tym czasie uczyłem się w szkole Chiropraktyki w Portland, w stanie Oregon, więc mogłem jedynie telefonicznie skontaktować się z Ciocią Margaret, tak się bowiem złożyło, że znałem ją, ponieważ przez szesnaście lat uczyła mnie medycyny hawajskiej. Zapytałem czy słyszała cokolwiek o powyższym artykule i o Keoli. Powiedziała, że Keola zadzwonił do niej i w zasadzie opowiedział jej tę sama historię, co swojemu lekarzowi na Kauai. Jednak w artykule nie wspomniano, że Keola pochodził z Wyspy Ni’ihau i mówił głownie po hawajsku, co wyjaśnia dlaczego to jego żona prowadziła rozmowy z lekarzem. Pierwszym pytaniem jakie Ciocia Margaret zadała Keoli brzmiało: „Czy znasz ho’oponopono?”. Na co Ni’ihuańczyk spokojnie odpowiedział: „tak”. Na co Ciocia Margaret odparła” „ w takim razie wiesz, co trzeba robić!” Ich rozmowa telefoniczna trwała niespełna piętnaście minut i nagle, w jednej chwili Keola dowiedział się dokładnie, co powinien zrobić, i co najważniejsze, że sam już posiada wszystkiekonieczne narzędzia, aby to zrobić. W przeciągu tygodnia jest skóra była już zdrowa. Poprzez ho’oponopono był on w stanie przeciąć sznur powodujący jego egzemę, czyli pozbyć się złości i rozczarowania, które w sobie nosił. Mógł więc w końcu zaakceptować to, co przydarzyło się jego żonie i ponownie stanąc przy niej, aby razem ruszyć do przodu. Na koniec pewna znacząca uwaga: gdyby doktor zapytał Keoli, czy rozmawiał on z Ciocią Margeret, wówczas otrzymałby odpowiedź twierdzącą. Im bardziej konkretne pytania zadajemy, tym trafniejsze otrzymamy na nie odpowiedzi, zwłaszcza, jeśli chodzi o kulturę hawajską. Im silniej skoncentrujesz się na odcięciu tego, co cię wiąże z czymś niekorzystnym, tym szybszy będzie rezultat. Być może tytuł artykułu brzmiałby więc „Keola i Ho’oponopono” gdyby dermatolog z Kauai wiedział o recepcie na ho’oponopono, jaką „zapisała” Keoli Kahunka z Wielkiej Wyspy.
Ho’oponopono jest odpowiedzią na wołanie o pokój, miłość, harmonię i równowagę w życiu jednostki, społeczności, świata i wszechświata. Ważna rolę w ho’oponopono pełni medytacja, ponieważ wzmacnia i definiuje ponownie naszą otwartość i związek z Boską Świadomością (Kumukahi) w obrębie wszystkiego, co istnieje. To właśnie medytacja była dla rdzennych Hawajczyków ścieżką ponownego zjednoczenia duszy z naszą wyższą świadomością i z Kumukahi (Jedynym Pierwotnym Źródłem). Dusza manifestuje swoją świadomość i manę (siłę życiową) poprzez piko (czakry) zwane też centrami energetycznymi lub świetlistymi, znajdujące się w obrębie osi ludzkiego kręgosłupa. W obrębie cielesnej pryzmy naszych ludzkich kolumn mózgowordzeniowych, naszą świadomość duszy i siła życiowa zostaje zidentyfikowana z ograniczeniami fizycznymi.
Nasze ciała dają się programować poprzez mowę, tony, słowa i myśli, które mają swojąokreśloną częstotliwość. Rodzaj wytworzonej częstotliwości determinuje pożądany wynik.
Każda istota powinna podążyć za wewnętrznym procesem rozwoju, aby ustanowić świadomą komunikację z DNA, które to jest naszym wyższym przewodnikiem i może magazynować światło, a co za tym idzie informację.
Kiedy większa liczba osób gromadzi się wspólnie z intencją taką jak medytacja o pokój – potencjał przemocy zostaje rozproszony. Poprzez medytacje możemy uzyskać odpowiedzi na wszystkie nasze pytania, rozwiązać nasze problemy.
Oto próbka prostej hawajskiej techniki medytacyjnej zwanej „Alo Ha”
Aloha
• Alo odnosi się do połączenia, jakie mamy ze wszystkim, co istnieje włączywszy w to Źródło czy Kumukahi.
• Ha reprezentuje esencję życia, z której rozwinął się proces ewolucji. Potocznie określa się tak różne techniki oddechowe.
• Obserwuj swój oddech, wdech i wydech. Bez wywierania nacisku na jego rytm podążając za nim podczas wdechu wizualizuj Alo, a podczas wydechu wizualizuj Ha.
• Dobrze jest robić to siedząc, spacerując, wykonując ćwiczenia fizyczne, czy jakąkolwiek ulubioną czynność. Jest to ważna technika medytacyjna w czasie, kiedy umysł jest otwarty, zwłaszcza w trakcie ćwiczeń medytacyjnych.
• Zwróć szczególną uwagę na swoje intencje podczas wykonywania wdechu, za każdym razem zanim wykonasz wydech i skierujesz słowa do innych osób.
Cele Ho’oponopono
• Uwolnienie bolesnych (‘oki) niechcianych sznurów energetycznych lub połączeń z osobą, miejscem, lub przedmiotem.
• Odnowienie wewnętrznej i zewnętrznej równowagi (kaulike), harmonii (lokahi), i spokoju (maluhia).
• Manifestacja uzdrowienia dla siebie i innych.
• Transformacja świadomości poprzez przyswojenie jakości świadomego życia, takich jak:
            ° Miłość, Życzliwość, Jedność, Roztropność, Cierpliwość, Odpowiedzialność, Skromność, Wdzięk, Uważność, Wdzięczność, Zaangażowana Bezstronność, Współodczuwanie, Życie w Prawdzie i Zdolność Bezwarunkowego Dawania.
W życiu wielu z nas duchowość gości dopiero kiedy wkraczamy w lata dojrzałe. Przez pierwszą połowę egzystencji ludzie nieświadomie zmagają się z lękiem, zmartwieniami i ignorancją, aż do chwili, kiedy zacznie ich niszczyć choroba. Wówczas budzimy się w łańcuchach, które sami na siebie założyliśmy. Czy istnieje coś gorszego i bardziej destrukcyjnego niż zagubienie w negatywnych myślach i życie w niewłaściwy sposób? Musimy zmienić to, co przytępia naszą duchową naturę: złość, nienawiść, osądzanie, zawiść, samolubność, nieharmonijny tryb życia!
Przed śmiercią Kapuny Hale [1] tak często, jak to było możliwe podczas moich przerw semestralnych w szkole Chiropraktyki, odwiedzałem Wyspę Oahu, aby mieć możliwość przebywania z nią. Była znana i szanowana na całych Hawajach ze względu na jej wiedzę o hawajskiej kulturze, języku i historii. Ponieważ mieszkałem na kontynencie amerykańskim, chciała żebym na ile to tylko było możliwe, zapamiętał język hawajski. Studiując hawajski z Kupuną Hale byłem w stanie pomóc wielu Na Kapuna (członkom starszyznyw jej okolicy, dzieląc się tradycyjnymi umiejętnościami (Mana Lomi), na ile tylko pozwalał mi na to czas. Podróżując po wioskach i oferując mana lomi i inne praktyki uzdrawiania rozmawialiśmy ze sobą po hawajsku, omawiając wiele zagadnień, w tym również porównując stare metody do współczesnych. Rozmawialiśmy o tym jak pogorszył się stan zdrowia kanaka maoli’s (rdzennych Hawajczyków) od czasów jej dzieciństwa. Zapytała mnie wówczas co bym zaproponował w przypadku konkretnej dolegliwości fizycznej i jaki rodzaj pożywienia i ziół poleciłbym aby ulżyć w bolączkach Hawajczyków.
Przy innej okazji opowiedziała mi o ostatnim zgromadzeniu na Oahu dotyczącym tego samego zagadnienia oraz omówienia idei i zasad ho’oponopono. Uczestniczyło w nim około 100 osób, a w dyskusji panelowej wzięło udział oprócz niej czworo hawajskichKupuna. Ze sposobu w jaki o tym opowiadała, wywnioskowałem, że nie była zadowolona z wyniku tego Kukakuka (opowiadania historii). Okazało się, że caływieczór poświęcono bezsensownej dyskusji nad tym czy prawidłowa nazwa to ho’opono, czy ho’oponopono. Kupuna Hale miała zawsze poczucie humoru, śmiech i radość rozjaśniały wszystko, co robiła. Jednak tego dnia była tak poważna, że zwróciłem na to szczególną uwagę. Zwróciła się do mnie tymi słowy: „twoja praca dotycząca rdzennej medycyny hawajskiej i zbudowania pomostu pozwalającego wypełnić luki pomiędzy nią a współczesnym systemem opieki zdrowotnej jest bardzo ważna Maka’ala, ale nie pozwól sobie nigdy tracić energiina temu podobne bezsensowne dyskusje, w jakimkolwiek gronie ludzi! Kontynuuj swoja pracę ale pozwól, aby świadczyły o niej twoje czyny, nie plącz się w prowadzące donikąd rozważania.” Słowa, jakie wtedy wypowiedziała “pa’a ka waha, hana ka lima” uderzyły mnie wówczas i stały się moim życiowym motto, które wcielam w Życie we wszystkim, co robię. Zdanie to oznacza dosłownie trzymanie ust zamkniętych i wykonywanie pracy rękoma. Chciała mi przekazać, że czyny mówią więcej niż słowa. Była zatroskana faktem istnienia wielu „obozów” składających się z mówców hawajskich i niehawajskich, rozprawiających o metodach hawajskiego uzdrawiania. Było tam tyle sprzecznych ze sobą twierdzeń, idei dotyczących starych sposób leczenia, leków. Powiedziała, że czasami można zbyt głęboko utknąć w tradycji, a to powoduje stagnację rozprzestrzeniania się idei w społeczności. Zachęciła mnie abym koncentrował się na wykonaniu swojego zadania, tak aby nie odseparować się od innych i żebym zachował elastyczny umysł.
Oto cztery proste kroki zastosowania idei ho’opono. Jednak, żeby przyniosła ona efekty wymagane jest działanie, klarowność i determinacja. Najpierw musisz oczywiście dojść do wniosku, że przecięcie sznura łączącego cię jakimikolwiek niechcianymi energiami to konieczność, aby w swoim życiuruszyć do przodu lub zainicjować zmianę.
1. Odetnij (‘oki) niechciane energetyczne sznury pomiędzy tobą a osobą, miejscem, przedmiotem.
2.  Przeobraź (loli’ana) lub otocz to, z czym się rozłączasz w białe czyste światło.
3. Tak przeobrażoną energię wprowadź do ponownego obiegu w przestrzeń eteryczną wszechświata wokół nas. 
4.  Wypełnij puste miejsce powstałe przy odcinaniu sznura uczuciem radości lub upragnionym przez ciebie pozytywnym rezultatem.
Jesteś teraz na ścieżce starożytnych hawajskich zasad dobrostanu! Pamiętaj „odcięcie sznura” dotyczy „pozwolenia odejść”, przebaczenia, poddania się i przeobrażenia w pozytywne rezultaty. MY


[1] Lydia Hale znana jako Kupuna Hale, jedna z moich wielu starszych nauczycieli hawajskich, z których większość stanowiły kobiety. Pochodziła z Waimanalo na Oahu. Przekonywała mnie, że nie powinienem zapomnieć języka naszych Na Kupuna i rozmawiała ze mną w tym języku, kiedy tylko mieliśmy szczęście przebywać ze sobą.
 tłumaczyła Joanna Mądrzak

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O dziedziczeniu traumy na podstawie wykładu prof. Jadwigi Jośko-Ochojskiej

Ślad pamięciowy w układzie limbicznym wg. Eleny Tonetti-Vladimirowej w tł. Magdy Polkowskiej